środa, 15 kwietnia 2009

WIG20 wzrosty???

Ziewałem niesamowicie momentami w trakcie dzisiejszej sesji, przecież miało być ciekawie, a większość to były nudy, brak walki, gryzienia, drapania pazurami, emocje pojawiły się po godzinie 11tej, a potem po 15tej. Górne ograniczenie kanału spisywało się nieźle.
Zastanawiam się na ile podaż ma faktycznie sił, wczoraj godzina i cisza, dziś godzina i cisza. Kształt świeczek poprzednich taki, a nie inny, ale może da się to wyjaśnić pewną niewiarą części inwestorów w to, że średnioterminowa zwyżka jest ciągle aktualna? Dziś popyt się gdzieś chował i w sumie dopiero po 15tej ruszył do boju. Fixing dobry, bez jakichś cudów. Jeżeli nie przyjdą jakieś negatywne sygnały to może jutro teścik seledynowej pindy?

Patrzę na ropę i Stany. Ropa (CL.F.) niby wybiła z kanału dołem, ale dołki listopadowe wytrzymują, dłuższy przystanek przed dalszą zwyżką?
S&P500 wczoraj zmajstrowałem 3 scenariusze, na razie o tej porze siedzą na zielonej pomocnicy. Wersja z klinem nie jest wcale głupia, opadająca linia wolumenu to potwierdza. Jestem ciekaw, które scenariusze można wieczorkiem wykluczyć... zobaczymy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz