niedziela, 26 kwietnia 2009

S&P500 – podsumowanie tygodnia.

Przyznam, że robi niezłe kawały, ale po kolei.
W poniedziałek zanegował ostatecznie możliwość istnienia kanału w wersji nr 1 – tj. możliwości dynamicznej zwyżki z pewnymi korektami, na dodatek potwierdzał fakt istnienia klina zwyżkującego. Sesja zakończona wynikiem -4% i testem czerwonej pomocnicy – wszystko się zgadzało. Do czwartku do 16.30 zachowywał się wręcz podręcznikowo – dopuszczona jest możliwość próby powrotu do klina, z REGUŁY nieudana i znowu wszystko się zgadzało. Po nieudanym powrocie (kto obserwował sesję GPW po 15tej w czwartek ten widział co się u nas działo tego dnia jak tylko Stany zaczęły spadać, a wcześniej szybki wzrost i przebicie 1716 jak Stany zaczęły swoją sesję od lekkiej zwyżki) w czwartek o 16.30 nastąpiło odbicie, a w piątek delikatny powrót do klina choć zadziałał jako opór max lutowy. Co dalej te fujary zmajstrują??? Przedstawiłem warianty na blogu Giepewu.
Myślę sobie patrząc po surowcach, walutach i indeksach, że mamy chęci do wzrostu przeplatane niepewnością i nerwowością. Zobaczymy co wyjdzie w praniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz