niedziela, 3 maja 2009

Zagranico, pomożecie?

W ostatnim tygodniu Zagranica śmielej włączyła się do walki na naszej GPW. Jeśli nie jest to krótki spekulacyjny ruch to tegoroczne szczyty na WIG20 powinny zostać przebite. U nas cud-fixing psuje trochę jakość tej białej świeczki przy dużym obrocie, choć ona sama w sobie potwierdza siłę popytu.
Ropa wybiła się z trójkąta, więc ma sygnał do dalszego wzrostu (zobaczymy czy potwierdzi), miedź nie chce się też łatwo poddać i zaczęła odrabiać dotychczasowe straty.
Waluty straciły na razie animusz do wzrostów, a umacniająca się złotówka przy rosnącej giełdzie daje dobre sygnały dla dalszej zwyżki. Trudno jednak przewidzieć na jak długo wpadła do nas w odwiedziny Zagranica.
Ciągle drobna niejasność jest na rynku amerykańskim. Tam indeks S&P500 wciąż nie zachowuje się jak po wybiciu dołem z klina zwyżkującego (czyli nie ma wyraźnych spadków), ale i popyt mimo wykazywania determinacji nie ma lekko. Najlepszym wyjściem dla Amerykanów (co mogłoby być sygnałem dla innych rynków) byłby powrót do klina i wyjście z niego górą, tam jednak nakładają się i mini szczyt z końca stycznia i górka lutowa, więc jest dodatkowa trudność. Od tego jak się spisze Ameryka może zależeć mniej lub bardziej bezpośrednio ruch na innych rynkach, choć z pewnością posiadaczom akcji przydałby się dobry sygnał i z tej strony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz